Spięcie na przesłuchaniu Mateusza Morawieckiego. Poseł PiS wyszedł z sali

Opublikowano:
Ostatnia aktualizacja:

Spięcie na przesłuchaniu Mateusza Morawieckiego. Poseł PiS wyszedł z sali

Przesłuchanie Mateusza Morawieckiego przed komisją śledczą. Mariusz Krystian wyszedł z sali podczas ostrej wymiany zdań. Komisja ds. wyborów kopertowych.

Przesłuchanie Mateusza Morawieckiego ws. wyborów kopertowych

Podczas przesłuchania Mateusza Morawieckiego przed komisją śledczą, doszło do napiętej sytuacji, kiedy to poseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Mariusz Krystian, postanowił opuścić salę. Konflikt wyniknął z potyczki słownej między nim a przewodniczącym komisji, Dariuszem Jońskim, w trakcie której wielokrotnie przerywano wypowiedź świadka. Przedmiotem zainteresowania posła Krystiana był wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 21 maja dotyczący zgodności z konstytucją przepisów antycovidowych wykorzystanych do organizacji wyborów korespondencyjnych. Pomimo próśb o skupienie się na kwestiach z zakresu prac komisji, poseł nadal odwoływał się do wyroku, co skłoniło przewodniczącego do odebrania mu głosu.

Poseł PiS opuszcza przesłuchanie komisji

Mariusz Krystian pokazał swoją niezłomność, kontynuując temat wyroku TK wbrew zaleceniom przewodniczącego. Dariusz Joński, postawiony w obliczu pytań nieadekwatnych do tematu obrad komisji, odciął możliwość dalszego dialogu – wyłączył mikrofon i pozbawił posła możliwości wypowiedzi. W odpowiedzi na tę blokadę, poseł PiS podjął decyzję o wyjściu z sali, nie kryjąc swojego rozgoryczenia.

Wymiana Zdań z Byłym Premierem

Dyskusja pomiędzy Dariuszem Jońskim a Mateuszem Morawieckim rozgrzała do czerwoności klimat w sali. Przewodniczący komisji nie cofał się przed niczym, próbując zestawić zeznania byłego premiera z poprzednimi, wcześniej złożonymi przed tym samym gremium. Nie szczędził on ostrych słów, które wybrzmiewały jak wymierzenie sprawiedliwości – wszystko w dążeniu do rozplątania zawiłej sieci prawdy.

W swojej odpowiedzi, Mateusz Morawiecki zareagował ostro na sugestie o możliwości wprowadzenia w błąd komisji tydzień wcześniej. Mowa była o potencjalnych nieścisłościach między deklaracjami ówczesnego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów a zeznaniami samym premiera.

Z perspektywy obserwatorów i mediów, przesłuchanie to może być źródłem kolejnych interpretacji i analiz politycznych. Sprawa, która tocza się na oczach opinii publicznej, ukazuje skomplikowaną naturę procesów decyzyjnych u szczytu administracji rządowej oraz dynamikę w relacjach między politykami.

Liczba wyświetleń: 352



Wyszukaj dodatkowe informacje:

Inne serwisy
  • UBEZPIECZENIA
  • Portal o ZUS